Robienie witraży zajmuje trochę czasu, ale gdy już go się skończy to satysfakcja z jego zrobienia jest ogromna. I tak było w również w tym przypadku. Dobranie odpowiedniego koloru szkła, potem wyszlifowanie, a na końcu lutowanie. Sowy zrobiłam dla tegorocznych maturzystek mam nadzieję, że pomogły w nauce :)
Ej, tu była jeszcz bransoletka taka ładna w kwiatki! Gdzie ona? Stałych czytelników nie oszukasz! DŚ :P
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że zniknęła. Ale już powinna być i raczej nigdzie nie zniknie.
UsuńNo, masz Pani szczęście :P
OdpowiedzUsuńDŚ
Ale świetne. Można gdzieś takie dostać?
OdpowiedzUsuńProszę napisać maila i zobaczymy co da się zrobić :)
Usuń